Skrzypi mróz, a oni wskakują do lodowatej wody!
Ten dzień bez wątpienia przejdzie do historii grupy „MORSY SZYMANÓW”. Niezłomni i dzielni amatorzy zimowego pluskania w wodzie spotykają się w każdą niedzielę w Szymanowie, aby zanurzyć się w nurtach chłodnej rzeki Pisi. Jednak wyczyn, jakiego dokonali w niedzielę, 17 stycznia, może budzić niezwykły respekt. – Dziś udowodniliśmy, że jesteśmy prawdziwą rodziną MORSÓW. Brawa dla nas wszystkich oraz naszych kibiców, którzy wspierali nas w tym wydarzeniu – mówił po wyjściu z wody Sylwester Bielski, główny pomysłodawca i organizator grupy.
Na dworze temperatura – 12 stopni Celsjusza, temperatura wody 0 stopni. W miniony weekend mało kto chciał w ogóle wyjść z domu. Natomiast grupa Morsów, postanowiła wykorzystać te wyjątkowe warunki, aby po raz kolejny zmierzyć się z zimowym wyzwaniem. Wyjątkowo niska temperatura dla wszystkich była nowym doświadczeniem, tym bardziej, że aby wejść do wody, należało najpierw rozbić kilkucentymetrową taflę lodu.
Najpierw tradycyjna rozgrzewka, kilka minut biegu i ćwiczeń fizycznych, potem rozebranie się niemal „do rosołu”, wzajemna mobilizacja, przybijanie „piątek”, bojowe okrzyki i .. wejście na 7 minut wody. Na początku zimne szpilki i dreszcze kłują całe ciało, lecz z biegiem czasu pobyt w wodzie staje się do zniesienia, a dla niektórych nawet jest przyjemnością.
Pomimo takich warunków na lodowatą kąpiel zdecydowała się wyjątkowo liczna grupa 25 osób. Warto dodać, że z tygodnia na tydzień grupa się rozrasta, pojawiają się nowi ochotnicy i coraz bardziej zawiązuje się przyjacielska atmosfera. Wszyscy się wspierają i mobilizują, a już po wszystkim na buziach są uśmiechy oraz w sercu wielka satysfakcja.
Warto docenić wyczyny Morsów Szymanów i ich wielkie zaangażowanie w ten zimowy projekt.
Gratulacje i szacunek!!!
PW, foto: Morsy Szymanów Facebook